Saryusz-Wolski: Gdyby zastosować podejście Niemiec, to nie byłyby one w NATO
"Gdyby obecne podejście Niemiec odmawiające Ukrainie pomocy i członkostwa w NATO, bo - drażniłoby to Rosję, wschód kraju okupowany przez Rosję (NRD), demokracja świeża (Hitler) - zastosować swego czasy do nich samych, to Niemcy nie zostałyby przyjęte do NATO w 1955, a Berlin Zachodni poddany" – napisał Saryusz-Wolski w mediach społecznościowych.
Eurodeputowany odniósł się w ten sposób do stanowiska rządu w Berlinie. Podczas gdy Ukrainie grozi rosyjska inwazja, Niemcy - inaczej niż większość krajów NATO - odmawiają Kijowowi pomocy w postaci dostaw broni, powołując się na "względy historyczne". Nie zezwoliły również Estonii na wysłanie na Ukrainę starych niemieckich haubic.
Niemcy wyślą Ukrainie hełmy
W środę ministerstwo obrony RFN poinformowało, że wyśle na Ukrainę 5 tys. hełmów wojskowych. Decyzję w tej sprawie podjęła szefowa niemieckiego MON Christine Lambrecht.
Według Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem w Sztokholmie (SIPRI), Niemcy pozostają jednym z wiodących na świecie producentów i eksporterów broni. Wysyłają ją nawet do takich krajów jak Korea Południowa, Algieria czy Egipt.
Dr Agnieszka Bryc, politolog z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, powiedziała w rozmowie z DoRzeczy.pl, że "Niemcy ze swoim podziałem koalicyjnym są najsłabszym ogniwem w aktualnej sytuacji i nie są w stanie skonkretyzować swojego stanowiska w stosunku do Rosji". – Wszystko będzie zależało od tego, czy Niemcy będą gotowe uznać jakąkolwiek formę rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie – tłumaczyła.